NIDA 11-13 lipiec 2003r
Uczestnicy: Misiu, Rudy, Tajemnik, Tadek, Dzieci

W piątek, 11 lipca w Pińczowie wypożyczamy cztery kajaki (Misiu ma swój) i jedziemy z nimi do mostu w Matkowicach na trasie Jędrzejów - Chmielnik. Wokół zmeliorowane łąki. START, godzina 12.30 24km rzeki (licząc od połączenia Nidy Czarnej i Białej). Za chwilę pierwsze wodowanie (kajaki mają okrągłe dno, nie trzymają kursu). Po trzech km bystrze pod mostem kolejki wąskotorowej Jędrzejów - Chmielnik, jedyne trudniejsze miejsce na Nidzie. Odcinek między Motkowicami a Pińczowem był kiedyś najciekawszy na Nidzie. Rzeka płynęła dwoma korytami, z mnóstwem odnóg i starorzeczy. (Patrz mapa WiG z 1938r.) W ramach walki z klimatem teren ten osuszono, a rzekę wyprostowano. Głębokość 50cm. Nad piaszczystym dnem śmigają kilkudziesięciocentymetrowe brzany. 5 km od startu (29,5km) Rafa na Nidzie - koryto zarzucone głazami. Przejazd przy wysokiej wodzie chyba byłby możliwy. 44km Pińczów, nocleg. Przepłynęliśmy 17 km
DZIEŃ DRUGI. Po dłuższym molestowaniu dostajemy jeszcze jeden kajak, zupełnie nowy. 2km za miastem rzeka staje się naturalna, meandruje po dolinie. Wody jakby przybyło. Brzegi wysokie, zadrzewienia 61km Chroberz. Nocujemy w agroturystyce nad rzeką. Przepłynęliśmy 18km.
DZIEŃ TRZECI. Charakter rzeki nie zmienia się, może trochę wypłyca. Brzegi niskie. Na zakrętach plaże. 81km Wiślica. Lądujemy za mostem. i czekamy na przyjazd przewoźnika.

KONIEC

Powrót