BACOWANIE XXXVII 7 - 8 kwiecień 2018.
Uczestnicy: Bolo,Tajemnik, Tadek
Dojazd: autobusami do Zabrzeży, taxi do Młynnego
Taksówką (ze starą znajomą za kierownicą) dojeżdżamy do sklepu w osiedlu Chrobaki, w górnej części Młynnego. Stromą ścieżką wśród łąk i pastwisk podchodzimy pod Wierch Lelonek. Pogoda jest słoneczna, temperatura - ze 20 stopni. Tajemnik jak zwykle wlecze się z tyłu, co powoduje, że Tadek co jakiś czas wraca aby sprawdzić, czy rzeczony jeszcze się rusza. W końcu grzbiet się wypłaszcza i po chwili połogo schodzimy na przełęcz pod Gorcem i na wielką, położoną na południowym stoku polanę Tokarka. Na dole, przy lesie widzimy szałas. Spać się w nim nie da, ale posiada wyczułek, pod którym można się schronić w czasie deszczu. Palimy ognisko, smażymy i pałaszujemy (cokolwiek to znaczy). W nocy błyszczy Droga Mleczna, duje potężnie i świerkowy huczy bór. Rano wchodzimy na stokową drodze biegnącej górnym skrajem polany i nią dochodzimy do całkowicie zalodzonej grzbietówki. Z tych dwu powodów Tajemnik skręca z niej w wąską dróżkę biegnącą trawersem na polanę Gorc Młynieński. Na hali śniegu powyżej kolan. Wreszcie spotykamy się wszyscy na halnym grzbiecie poniżej krzyża (Gorc Kamieniecki). Widok od Szałasza i Jaworza na pn.wschodzie do Pasma Jaworzyny Krynickiej na południowym. Mimo iż wichura zwiewa nawet butelki ze stołu, rozpalamy ognisko ustawiwszy ścianę z ławek położonych na bok. Zjawia się góral z Gorcowego na niedzielnym spacerze. Wg niego grzbietem Strzelowskiego można dojść prosto do Karcmy Rumak. Ruszamy więc w dół mając z lewej dolinę Młynnego, z prawej Gorcowego. Po 4km wychodzimy z lasu i otwiera się widok na Młynne, Gorcowe i Ochotnicę Dolną. Kamienista droga gwałtownie opada i wykręca w stronę Młynnego, Tadeki Bolo skręcają w nią i za chwilę są w dol. Młynnego, w osiedlu Szlagówka. Tajemnik idąc znacznie później, skręca w wątłą ścieżkę skręcającą w stronę dol. Gorcowego. Ścieżka kluczy między prostokątami pól i łąk na płaskim i szerokim grzbiecie. Na polach górale oglądający jak im rośnie. (Tadek informuje, że są już w Rumaku). Jedną z polnych dróg Tajemnik wykręca do Gorcowego i po pół godzinie ląduje na szosie ok. kilometra od jej wylotu do Ochotnicy. Tu okazuje się, że siły ma tylko na wykonanie dwóch telefonów: do dziewczyny z prośbą o przyjazd i do Tadka z prośbą o dwa piwa na wynos.

POWRóT