8 czerwiec 2011r
Po przejechaniu 190km parkujemy na wielkim parkovisku w Rohackiej Dolinie przy dolnej stacji wyciągu. Parking zupełnie pusty W planie mamy wejście na Brestową, 1934m. Idziemy brzegiem Spalonego Żlebu. Po 1,5km ścieżka wchodzi w pola kosówki i zakosami dochodzi do wypłaszczonego cypla grzbietu schodzącego z Przedniego Salatyna. Tam rozgaszczamy się i oglądamy otoczenie. Myślimy też o przyszłości. Nie jest ona ciekawa, gdyż jest już 13.,a dojście na Brestową i z powrotem zajęło by (przy naszym żółwim tempie) dwie godziny. Postanawiamy więc wracać, a Tajemnik w ramach własnej inicjatywy trawersuje do Dol. Salatyńskiej i wyciągów. O 16. jesteśmy w dol. Rohackiej.
GOT 13pkt.

Powrót